Stara droga, zastąpiona nowo wybudowaną, trafi pod zarząd gminy tylko wtedy, gdy ta nowa pozostanie bezpłatna. Dotychczasowe przymusowe przejęcia będzie można cofnąć. Proponujący te zmiany posłowie PiS szacują ich koszt na ok. 10 mln zł. Wyliczenia resortu infrastruktury wskazują na ok. 60 mln zł rocznie.
Według projektu nowelizacji ustawy o drogach publicznych zastąpiona nową stara droga zostanie przekazana gminie tylko wtedy, gdy nowo wybudowana będzie ogólnodostępna, czyli bezpłatna. Rozwiązanie ograniczy automatyzm w przekazywaniu odcinków dróg w związku z wybudowaniem w okolicy autostrady lub drogi szybkiego ruchu.
Zmiana ma też zabezpieczyć społeczności lokalne przed wzmożeniem ruchu na przejętych dawnych drogach krajowych. Dokument ze względu na dokonane już zmiany kategorii dróg umożliwia również cofnięcie przekształceń, które znacznie obciążają budżety gmin.
Przykładem takiej sytuacji jest przypadek automatycznego przekazania trzem samorządom gminnym odcinka drogi krajowej nr 5 po oddaniu do użytkowania S5 między Gnieznem a Poznaniem. Część dawnej DK-5 oddano w zarząd m.in. gminie Łubowo, której roczny budżet wynosi ok. 18 mln zł, a utrzymanie tego odcinka szacuje się na kwotę 700 tys. zł rocznie.
Podobnie sytuacja wygląda w dwóch pozostałych gminach: Pobiedziska i Swarzędz. Spory toczą się również o dotychczasowe DK-12 i DK-14 w Zduńskiej Woli, Sieradzu i Łodzi. Samorządowcy ostrzegają, że będą zmuszeni zamykać drogi.
Więcej na ten temat w Monitorze, gdzie:
– Dyrektor Departamentu Dróg i Autostrad Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju wyjaśnia negatywne stanowisko rządu.
– Posłowie bronią samorządów.